Wysłany: Nie 11:27, 18 Mar 2007 Temat postu:
|
|
Wysłany: Sob 20:53, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Isis napisał: | Ja myślę, że ktoś wredny;] Czy nasze dwie seryjne czarownice mają większą moc od przeciętnego elfa, czy też na równi z rodem królewskim elfów? |
Hmmm... inną na pewno, w końcu jestem Domianką, więc z elfami mam trochę wspołnego
|
|
|
Wysłany: Sob 20:53, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
ja myślę, że król włada magią, jaką jest seksapil i urok osobisty, a także pewność siebie i jeszcze parę innych, na co właśnie poleciała Siobhan
|
|
|
Wysłany: Sob 16:08, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Cóż... no to opiszesz... śmierć u naszych bohaterów chyba szybko nie nastąpi więc możemu zaryzykować
|
|
|
Wysłany: Sob 15:52, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Tylko hm... jeżeli ja bym opisywała śmierć jakiegoś maga na polu bitwy to ja mam bardzo krwawą wizję tego... zwłaszcza po ostatniej serii książek, które jeszcze czytam...
|
|
|
Wysłany: Sob 15:48, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Hmm... jak dla mnie bomba (bo nie ja mogę umrzeć). Myślę, że to dobry pomysł. Umrzeć w taki sposób. Bardzo ciekawe...
|
|
|
Wysłany: Sob 15:21, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Czytałam o wspaniły królu;] I to nie są jedyne książki o magii, które mam na półce. (Mogę poleciś Ci kilka innych). A może król będzie władał magią i to całkiem dobrze? Bo wiecie... dwoje zawsze lepiej niż jeden... A poza tym będzie ciekawiej stawić czoło przeciwnikowi, który jest równie potężny...
No i mam jeszcze jedno pytanie. Myślę, że król mnie zrozumie... Czy robimy coś takiego, że magia wyczerpuje siły fizyczne, a jeżeli moc magii przekracza wytrzymałość ciała, któro czerpie ja z jakiegoś źródła, to czy osoba posługująca się nią umiera? Wiecie taki swoisty próg wytrzymałości...
|
|
|
Wysłany: Sob 12:00, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Czy włada? Gdyby władał nie byłaby potrzebna mu czarownica Siobhan... chociaż to ciekawa koncepcja: król zna częściowo sztukę czarodziejstwa ale nie jest najlepszy i musi pozwolić sobie na pomocnicę. Ma świadomość biedak, że czarownica może go zniszczyć... hehe... zostawiam to Wam, tylko czy aby napewno chcecie by każda postać była magiczna... czy to nie będzie monotonne?
|
|
|
Wysłany: Sob 11:04, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Czytałyście Eragona, albo Najstarszego C. Paolini'ego? Tam są bardzo ciekawe wątki, i tez występuje magia, smoki, czarownice, elfy... Bardzo ciekawa książka polecam.
W każdym razie, chcę być tak okrutny jak król w tej książce.
PS. czy król włada jakąś magią?
|
|
|
Wysłany: Sob 10:22, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
No wiecie... elfy to elfy, mają magiczną moc. A wszystkie czarownice pewnie mają taką samą, ale na naszej sadze nie piszemy o zwykłych czarownicach tylko o takich silnych, potężnych i cała taka intel. Król chce zniszczyć Virę by dostać się do skarbu w lesie (nie wie, że elfy tam mieszkają) a do pomocy ma Siobhan... przecież nie walczyłby z potężną czarownicą za pomocą jakiejś miernoty, albo za pomoca potężnej czarownicy nie chciał pokonać miernoty... nasze wiedźmy są silniejsze od takich zwykłych...
|
|
|
Wysłany: Sob 10:02, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Ja myślę, że ktoś wredny;] Czy nasze dwie seryjne czarownice mają większą moc od przeciętnego elfa, czy też na równi z rodem królewskim elfów?
|
|
|
Wysłany: Sob 1:15, 27 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Czarownice... ja nie wiem kto je wynalazł... ;P
|
|
|
Wysłany: Pią 9:58, 26 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Wysłany: Pią 0:26, 26 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Podobno Morgana to córka jednej z dam dworu Królowej... a tak poza tym to jest to świat fantasy i wiele osób zna sztuki czarodziejski, jedni bardziej (Ty i ja) jedni nieco mniej ( Morgana)... ale do tak potężnych czarownic nie ma porównania co nie? Wuluzujmy... jesteśmy tak dobre, że nikt nam nie zaszkodzi ;D
|
|
|
Wysłany: Pią 0:23, 26 Maj 2006 Temat postu:
|
|
Hmm zaraz, zara, jaka Morgana? Z tego, c iwem, to w zamku mieszka tylko jedna - ja... więc kto Ci pomoże? Nie za dużo tych pomagający hczarownic?
Witaj:*
|
|
|
|