powieści fantasy o czarach i magii

Skoro pomysł spodobał się Lilith, to trzeba opisać zasady działani magii... Oczywiście wszystko to podlega jeszcze zmianom i napiszę tu wstępnie jak sobie to wyobrażam, a ewentualne zmiany, które poddacie wprowadzę, gdy je wyrazicie... więc ruchy! Pomysły co do magii proszę pod tym tematem;]

Władanie magią to jedna z trudniejszych sztuk, które próbuje opanować człowiek. Właściwie nigdy nie odkryto skąd wśród ludzi pojawiła się zdolność do zapanowania nad nią chociaż w najmniejszym stopniu. Sztuka ta wymaga wytrzymałości ciała, gdyż człowiek czerpiący ze źródła magii wystawia na próbę swój organizm. Gdy jest ona używana zbyt gwałtownie, a ciału nie jest dostarczona odpowiednia ilość czasu na regenerację, po jej użyciu, ulega ono (ciało) samozniszczeniu. Tkanki i komórki rozpadają się.
Większą odpornością i wytrzymałością ciała charakteryzują się istoty stworzone z magii. (...)

Jeden ze zwojów Telponera z biblioteki królewskiej "O magii i jej niebezpieczeństwach"

Ciekawe ile jeszcze razy go zmienię...

Eee... ok. Już się otrząsnęłam. No to ów temat na tym forum ogłaszam oficjalnym miejscem zwanym "Czytelnią" gdzie można zamieszczać teksty dotyczące magii i gdzie na ten temat można toczyć dyskusje. Omawiacie tu magiczną stronę życia, gdzie zaklęcia, uroki, akcesoria i inne takie będą nam potrzebne.

Ja mogę dalej wymyślać jakieś traktaty o magii jeśli chcecie...

a tak właściwie to z czego się otrząsnęłaś?

No wiesz... jak czytałam ten teks o śmierci to mnie poważnie zabolało coś... jeśli kiedyś będę pisac w tej sadze to raczej jako jaka dama dworu niemagiczna... taka smierć? Dzięki bardzo.

I oczywiście możesz pisac nam traktaty.

oj.. przepraszam... mogę to zmienić... ale to jest wpływ książki... chcecie zmienie to! tylko słówko

Nie nie nie nie... nie zmieniaj. Tak jest dobrze, ja się tylko torochę strachnęłam... drastyczne ale interesujące!

ale może być jeszcze tak, że poprostu: jesteś jesteś a potem już cię nie ma... padasz i już... może fakt.. troszkę przesadziłam...

Większość ludzi myśli o magi jak o zabawie. Rzucę sobie zaklęcie i fajnie. My możemy pokazac inną wersję.. magia to potężna broń, ale czy bezpieczna dla władającego nią?

skoro tak uważasz... to okej

ja moze pomyślałam ze KRÓLOWA będzie koniecznie chciała się nauczyć magii!! będzie sobie sprowadzać najlepszych nauczycieli ale nici.. potem jak nie będzie się jej udawało opanować tej sztuki będzie "po cichutku, " zabijać swoich nauczycieli ..itp

Nie no bez przesady... w świecie, w którym nawet królowe władaja magią, czarownice stają sie niepotrzebne... Wink

poza tym magii nie można sie nauczyć, znaczy można sie doszkolić, ale trzeba miec ja we krwi, w genach... po co Siobhan królowi, skoro jego żona może zabijać osoby? Poza tym, nie używajmy magii tylko do zabijania, to okropne i nieludzkie... Wink

można też zorganizować jakiegoś nauczyciela dla dzieci w zamku, które będą okazywać jakieś zdolności w tym kierunku... im więcej władających magią tym lepiej może potoczyć się wojna (dla króla), bo wszystkie elfy władają magią... co Wy na to?